Bladzi poszaleli

A no… Podobno w brzuchu Reala dzisiaj jest takie święto, co wszyscy niestworzone rzeczy wygadują a potem jakieś tajemnicze zaklęcia wykszykują. Primus Apsimus czy jakoś tak.

No i nasi bladzi, co to Real opuścili pod wpływy jego się dostali.

Pierwszy Książę Stary Sarmacki powiedział, że on jednak wraca i dalej będzie siedział na tronie. Właśnie dostałem list z pogróżkami:

Zwracamy się z uprzejmą prośbą zwrotu „Jak zostać tyranem i despotą w weekend” ze względu na duże zainteresowanie jej wypożyczeniem.

Nie oddam!

Samunda zajęła Leblandię i Aztec. Bardzo mi się ten pomysł podoba. Przynajmniej Leblandia przestanie naprawdę istnieć (wreszcie) jako wolny kraj.

Wracajmy jednak do Sarmacji. Książę Stary Daniel Łukasz oddał władzę strajkującemu Perunowi. Ten rozpoczął rządzenie Sarmacją i ogłosił strajk przeciw nieistniejącej władzy.

Trzeba pamiętać też, że ich Starszy Puchacz od kontaktów popisał się dzisiaj pełnym przyłączeniem Morvanu do KS.

I tylko oderwania…. Nie! Nie zabrakło. Sclavinia i Trizondal się oderwały. I dobrze. Się złączyły na Sarmackim łonie – czas działać teraz samodzielnie.

Myślałem, że w Okoczii będzie spokój – a mi pióropusz wodza Tańczacy rąbnął. Dzięki temu mogłem sobie odetchnąć i napisać to co czytacie.

Podobno jak ten szalony dzień się skończy, to wszystko wróci do normy. Tylko czy ja na pewno chcę z powrotem ten pióropusz?

(-) Żelazny Żuk

1 kwietnia, 2009 at 8:49 pm Dodaj komentarz

Nowa strona Okoczii

Wczoraj, podczas uroczystego przyjęcia z okazji pierwszej rocznicy założenia Okoczii przez ówczesnego Kazaga Slobodanovicia (dziś znany jako Swawolny Byk), dokonano odsłonięcia nowej strony Okoczii.

Już od dawna szeptały sępy, że nowa strona się święci, bo Swawolny Byk ze swojego Tipi rzadko głowę wystawiał. I miały rację! Nowa strona zupełnie różni się od poprzedniej, zmieniono kolorystykę, układ menu. Jedynie czary php pozostały te same, przez co czasami dziwne rzeczy powstają… Strona spotkała się z dobrym przyjęciem, co cieszy jej autora.

Wśród ogólnej radości podczas obchodów rocznycy rozegrano również kilka partii kości, w których to WinkTown przegrało na rzecz Tańczącego z Bizonami klucze do reaktora, a Swawolny Byk wygrał dla Okoczii Farona, tracąc przy tym swoje czółno, przez co strugac musi nowe.

31 marca, 2009 at 9:08 am Dodaj komentarz

Tipiowa karteczka o wodzu

W takie coś się zmieni Pędząca Wieść. Przecież nie będę informował o „nieznanych poczynaniach wodza”, bo okazałbym się gorzej opętany niż Tańczący przez Mohera. Może bladzi tak robią, nie robię tak ja. Może kiedyś sytuacja się zmieni i zagnam kogoś do roboty, ale na razie na kopa zasługują inne dziedziny życia Szoszoinów. Tak, więc Wódz, co myśli – mówi.

1. Zostałem wodzem

Już mówiłem na początku. Zostałem wodzem, a spadający ten obowiązek ominął Farona i Tanczącego. Przy okazji piśmiarze z Neopolis uznali, że Tańczacy ich zdradził, czego nie potwierdzają Szoszoini i sam zainteresowany. Zaczął się zły czas dla Szoszoinów, zaczęła się Żelazna Tyrania! Macie przebizonione. Wiedzcie, że pobłażania nie będzie. 2. Kopa zaliczył… Pędzący Kojot! Tak, on zaliczył kopa jako pierwszy. Przybył gratulować (jakby było czego) i mu się dostało. Do Sowiarni ruszył i o pracach krzyczeć zaczął. Jak się okazało – pracę Tańczącego zjadł Bizon. Reszta Sówek milczy.

3. Kopa dostali…Czarownicy!

Z tymi to był dobry numer. Powiedziałem, żeby powiedzieli, co będą budować, a oni się zgodzili. Wystarczyło nie powiedzieć, że ich kopię, a oni kopnęli się sami. Krąg Szamański powstaje. Pomagać on będzie Szamanowi Bitowemu w czarach. Zajmie się głównie forum i gospodarką, czy jak tam to Faron nazywa.

4. Kopie… Lakota

Przybył do Okoczii Szoszoin o imieniu Lakota. To taki skrót od Boją Się Nawet Jego Koni. Wiadomo, że to by było za długie. Szoszon ten przyniósl ze sobą nową religię – pejontyzm. Nie został on jednak odebrany tak źle jak Moher. Niektórzy Szoszoini nawet przymierzają się do przyjęcia nowej religii, która zamiast Kojotówki proponuje odloty za pomocą tajemniczej rośliny – peyontu.

5. Kopany… pęcherz!

Porażki… 3:0 z Sarmacją, 4:0 z Pięciopolską… Jest źle, bardzo źle. Właściwie już nie walczymy o wyższe pozycje, a o utrzymanie w środku tabeli.

I nic nie napiszę w podsumowaniu, bo mnie Talerz zagadał. O! Howgh!

(-) Żelazny Żuk

24 marca, 2009 at 10:31 pm Dodaj komentarz

Dla bladych wybory niepojęte

Jutro rozpoczynają się wybory Wodza Okoczii. Chyba najdziwniejsze wybory w mikroświecie. I wcale nie chodzi tu o to, że są w pełni jawne i ich wynik będzie można śledzić na bieżąco.

Strzała tkwi w kandydatach: Faron, Tańczący z Bizonami i Żelazny Żuk. Cała trójka jest doświadczona – ich staż w mikronacjach jest dłuższy niż czas istnienia Okoczii. Cała trójka różne stołki obskoczyła, w niejednej mikronacji działała. Cała trójka doskonale zna problemy mikronacji i ma na ich zdanie swój własny temat.

Blada twarz krzyknęłaby: „Cóż za emocjonujące wybory nam się szykują! Brawo! Walka będzie zacięta! Poleje się krew! Chyba bez brudnej kampanii się nie obejdzie…”

I blada twarz ma racje. Wystarczy spojrzeć, co teraz dzieje się w Okoczii. Te płomienne zgłoszenia swoich kandydatur:
– W ostateczności, gdy nie będzie chętnych, będę mógł kandydować na wodza…
– Niech będzie… Zgłaszam się!

I tak rozpoczęła się krwawa kampania. Zaczęło się od podrzucania skunksów na wycieraczkę w postaci gorzkich słów Farona wobec Żelaznego:
– Jak najbardziej jestem za Tobą. Ty się bardziej nadajesz, jesteś aktywniejszy, masz większy zapał.
Żelazny nie pozostał dłużny:
– Ja jestem za tobą Faron! Naprawdę! Bym się cieszył gdyby ciebie, Faron, wybrano. Chętnie zostałbym Młodszym Wodzem.

Wobec twardej walki dwóch faworytów pojawił się trzeci kandydat. W myśl zasady: gdzie dwóch się bije tam zwierzyna korzysta zgłosił swoja kandydaturę wykrzykując jako program parę zdań o prawach Moherów na terenie Okoczii.

Okoczia aż wrze z powodu wyborów. Szoszoini pokazują to przez całkowite milczenie na ten temat. Jedni witają nowych Szoszoinów, inni rozprawiają na temat badań z bladą twarzą z Nowalu. Słowem – przedwyborcza gorączka.

Jak ułożą się głosy Szoszoinów? Trudno przewidzieć. Jedni, umiarkowani, wskazują, na to, że to Żelazny Żuk był ostatnio najaktywniejszy. Inni, tradycjonaliści, widzą Farona, który nie nawołuje do zerwania z tradycyjnym lenistwem. Niektórzy mogą poczuć się zmęczeni walką faworytów i zagłosować na Tańczącego z Bizonami. Za kandydaturą Tańczącego stoi również możliwa solidarność wobec antymoheryzmu.

I kto powiedział, że Okoczia jest gaikiem wzajemnej przyjaźni w prerii rywalizacji?

(-) Żelazny Żuk

PS. Odejście od zasady opisywania własnych działań przez „ja” wynika z charakteru tekstu. Dalej uważam, że nie powinno się siebie opisywać jako kogoś obcego.

20 marca, 2009 at 4:10 pm 2 Komentarze

Okoczia zagraniczna

Do Łopeema wniosek złożyliśmy, z WŚiem rozmowy rozpoczęliśmy, za Reuniona po uszach dostajemy i przybywa gość z Sarmacji. Po za tym takie nieważne sprawy – wybory wodza i zmiana Mędrca Wiecu. Kto by sie tym zajmował?

1. Wybory wodza

Kończy się czas Pędzącego Kojota, nowy wódz będzie.  Tylko kto nim, pewnie ja, bo jak mi ostatni kandydat – Faron, powiedział ,że on raczej nie da rady, to się załamałem.
Rzec mnie wypada co zrobić zamierzam. Osobiście to ja dalej będę grzebał z Unią Mikrooceanii, zorganizuję ucieczkę od boga Yoyo i oddanie hołdu bogini Domenie.
Mało? No nie, bo ja was lenie do roboty zapędzę! Dobrze się zastanówcie, czy wy mnie chcecie wybrać, bo po przejęciu władzy od razu z każdym z was z osobna i ze wszystkimi naraz rozmowę przeprowadzę.
Tak więc jestem już pewny, że wybrany nie zostanę.

2. Nowy Mędrzec Wiecu

Za pare dni zmieni się też Mędrzec Wiecu. Faron zastąpi Mglistego Pumę. Temu drugiemu to owacyje na stojaka się należą, bo Mędrcem Wiecu był pierwszym i porządek niezły zrobił. Taka kępa drzew w prerii naszego bałaganu.

3.  Do Łopeema wnioska złożyliśmy,…

Po krótkiej rozmowie z Sekretarem Generałem złożyłem wniosek do Łopeemu. Czekamy na rozpatrzenie, które według bladego Sekretara ma być „rychłe” co kolwiek by to oznaczało.
Nie obyło sie od krzyków w okoczii, że to błąd, że to głupota, że to jak strzelanie lotkami z dmuchawki w Bizona.

4.  …z WŚiem rozmowy rozpoczeliśmy,…

Gadać postanowiliśmy, więc gadać zaczęliśmy. Stanąłem na działo i spojrzałem na pole, dwieście… Coś mnie Real bierze. Stańałęm na ziemi WŚ znaczy się, stanąłem z Mglistym Pumą, bo jak to jest z Pędzącym Kojotem, każdy widzi i z nim to nie sposób by było.
Jak narazie porozmawiałem z Prymiarem WŚia i przedstawil mi on, jak to WŚ stara się o to, żeby być z nami. W Mikroświecie niesionym przez Bizona, ponoć białego. Zostały jednak daniny na Reala – tajemnym rytuałem esemes. Podobno wszystko co dostać za ofiarę mozna dostać również bez niej, jednak nadal nas to martwi.
Ale: zmiana nazwy ma być, całym światem tytuować się nie będą, jakiś administratorów do porządku przywołaja, żeby nie było, że oni nawet duszami rządzą i „wiele innych” jak to Matiu Wajat określił.

5. …za Reuniona po uszach dostajemy…

Bo Swawolny Byk zaproponował, że jeśli ma być ten Reunion u nas na mapie i ma być blisko Elderlandu, to neich będzie blisko Okoczii. Jak nas reaktor z Sarmacji nie zjedzie za to! Że „psychoza”, że „głupota”. O sprawie powiem troche więcej później, gdzie miejsca będę miał więcej.

6. … i przybywa do nas gość z Sarmacji.

Przybył  do nas gość z Sarmacji, von Lichtenstein się zowie i przybrał u nas przydomek – Mówiący w Blasku Księżyca.

7. W WinkTown jakąś reformą zalatuje

Coś tam glosować zaczęli, najpierw godło, potem nazwa, flaga, teraz o kapslach dyskutują. Talerz nawet mnie chciał w to wciągnąć, ale się nie dałem.  Jedno trzeba przyznać – takiego ruchu jaki był tam wczoraj to nawet Sarma… A co tam! Reunion by pozazdrościł! Howgh Neokidy!

8. Pęcherz kopany

Coś nam nie idzie,  najpierw 2:0 dostaliśmy od Chattycji, a potem 0:0… zremisowaliśmy z Piotrusiowem. Wstyd.

Jakoś tak zagranicznie w tym tygodniu… I kto sie pojawia najcześciej? Ja. Martwi mnie to bardziej niż cieszy. Ale jak mówiłem. Zostanę wodzem to zobaczycie!

(-) Żelazny Żuk

15 marca, 2009 at 7:19 pm 1 komentarz

Spisy, Neopolisy, Reuniony i inne WŚie

Krótko i treściwie jest w temacie.

1. Pokaz zapominalstwa bladym z Neopolis

Tańczący z Bizonami zaprosił Szoszoinów na podpisanie traktora do Neopolis, lecz chyba sprawa została zapomniana. Od razu mówię, że zacząłem pokutę względem Intera.
Oj, chyba bladzi się obrażą… Zobaczymy.

2. Spis Szoszoinów

Stawiło się 9 czerwonych, przepitych twarzy. Wynik – nie najgorszy.

3. Spis wiosek

A tu troche gorzej, bo Faron jeszcze przypomnieć musiał i dopiero wtedy Swawolny Byk zdał relację z Kayakonae (zresztą niezbyt bizoniastą). Swawolny Traktor milczy. Wódz będzie karał.
Sytuację Kayakonae poratować postanowił Samotny Wilk i dołączył do tej osady.

4. Głosowanie zakończone – WŚ

Na prostą chyba wychodzimy, bo Mędrzec Wiecu sprawia się coraz lepiej. Czas Mglistego Pumy można zaliczyć do udanych, gdyż zakonczyło sie pierwsze głosowanie w nowym porządku.
Szoszoini jednogłośnie odrzucili możliwość uznania Republiki Wirtualnego Świata przez Okoczię. Dopuścili jednak (choć juz nie jednogłośnie) do rozmów z władzami Bladych z Realem powiązanych. Kroki ku organizacji spotkania juz zostaly poczynione.
Mglisty Puma w połowie tej pory odda Faronowi naprawdę dobrze zorganizowany Wiec pod zarządzanie.

5. Reunion niedaleko Okoczii?

Przybył na bladą polanę taki to, co nie po naszemu gada. Ale na mnie chyba jakieś moce Reala podziałały i isę z nim dogadałem. Może ten Real nie jest taki zły?
W każdym razie pomysł się pojawił, by Reunion swoje ziemie na Pollinie, które to umiescić chce na nim, umieścił „near Okoczia”.
Poza tym traktorzyć sie dziwnie gadający chce. Niedługo rozmowy w tym geście podjęte będą.

6. Pęcherz kopany…

Dwa razy trzy do jednego, ale za pierwszym my pokonalismy Piotrusiowo, za drugim nas pokonały Chattyckie Emigraty (śniade twarze trunde mają nazwy, mam nadzieję, że nie pomyliłem, jeśli tak przepraszam).  Okoczia twardo stoi na miejscu 4, między Chattyckimi, a Neopolis. Ci ostatni będą chcieli nas przegonić. (patrz punkt 1)

Tyle to z Okoczii. Mało, ale za to zoorganizowanie. Może to dobrze, może źle. Nie mnie oceniać. Chyba jednak u nas dużo się dzieje. Na pewno lepiej jest niźli w innych niedużych mikronacjach. Bo choć nei jest tak jak w Scholandii, że do władzy pcha się więcej ludu niż Okoczia Szoszoinów liczy, to nie jest tak jak w Gnomii, że nikomu bitami nie chce sie zajmować i Real nad krajem przejął kontrolę. Zresztą straszne jest jego przesłanie: „Domena na sprzedaż:”, a dalej jakieś złowieszcze słowa i coś o małpie.

(-) Żelazny Żuk

Po. wszystkim – I znowu nie ma o czym…

8 marca, 2009 at 2:31 am 1 komentarz

Spis Szoszoinów, Farona działania, Gospodarka, Konstytucja, żywy trup i te WS..

Jakimś zrywem do roboty się Szoszoini wzięli. Co ich tak najszło? Zbliżająca się wiosna? Coraz częstrze spoglądanie Tańczacego na Neopolis? Cisza Wodza? A może ja ich zainspirowałem? W każdym razie coś mi tu Moherem śmierdzi. Robi zamach na naszą tradycję. Ale czy to źle? Spis Szoszoinów, Farona działania, Gospodarka, Konstytucja, żywy trup, ruchome obrazki i te WS…

1. Wielki spis ludności

pędzący Kojot wielki spis ludności zwołał. Po kiego Bizona? Tego nikt nie wie. Ale zwołał i wyszło mu lepiej niż to samo działanie Swawolnemu Bykowi. Bo Pędzący o opisy nie prosił, a tylko o imię, więc każdy chetnie się wpisał. Wyszło całkiem dobrze – 6 Szoszoinów codziennie z tipi wychodzi. Jak na tak młodą mikronację jesteśmy Białym Bizonem!

2. Faron Starszym Puchaczem…

Tolerancja kwitnie, blady w Radzie Starszych Puchaczy! Zajmie się wioskami i bladymi twarzami.

3. I Wodzów Wiosek kijem po łbach okłada

Pozazdrościł Kojotowi jego spisu i nakazał, by wodzowie opowiedzieli mu o swoich osadach. tu takiego odzewu nie ma. Pewnei dlatego, że Swawolnego Traktora z dawien dawna nie widziano, a Swawolny byk to nocami się po wyspie wałęsa. Czy Wyandottabee w ogólę ma wodza?

4. Gospodarka?

Coś takiego bladotwarzowego, po naszemu handel. Faron chce żebyśmy ku temu czary poczynili. Gadać żeśmy dopiero zaczęli, ale i o samej gadce poinformować warto. mimo, że nikt nic mądrego nie powiedział.

5. Konstytucję przerobić

Jak każdy wie, Okoczia Konstytucję ma bladotwarzową. Zmienić Swawolny Byk to chce i pewnie zmieni. Pisać zaczął zapewne, jak coś będzie to pod Wiec odda.
Wiadomo, to były inne czasy, kiedy żeśmy Konstytucje uchwalali to byłem przy tym ja, Swawolny, jeszcze Czerwona Gwiazda i chyba Mglisty. Teraz inne czasy.

6.  Do WŚ rękę powoli wyciągamy

Bo w Wiecu głosujemy, czy uznać chcemy, ale i czy w ogólę porozmawiać z nimi, mimo, że mikronacją nikt ich nie uznał. Zdanie jest takie, uznawać broń Inter, ale gadać zawsze można. Tak też przebiega głosowanie. Przeciwko gadaniu jest tylko Tańczący i Mglisty.

7. Trąć trupa a on zatańczy

Tak było z Tyrencja i Luminatem. My im proponujemy, żeby u nas zamieszkali, bo za mało ich jest. A oni jak się nie zerwą! Jak do pracy sie nie zabiorą. Jakis leczniczy wpływ mamy czy co? Tyreńczykom i Lunatykom życzymy przychylności Intera i opieki Net.

8. W ruchomych obrazkach debiut

Gadał nie będę – http://trizondal.sarmacja.org/tvt/?p=64

9. I pęcherz kopany na koniec

Poza tym, że Pedzący Kojot chce za granicą Okocziański klub, jak to mówią bladzi, stworzyć to Okoczia przegrała 2:1 z Pięciopolską i wygrała 2:0 z Sarmacją.

Ale szybko napisane. Chyba mi nastroje Szoszoinów. Dla Pędząceeej Wieście, Żelazny Żuk, Boston Maseciuse… Coś ze mna nie tak. Real…

(-) Żelazny Żuk

Po wszystkim – Nic do dać nic ująć. Do niczego. Ech… Jestem pod wrażeniem bracia.

1 marca, 2009 at 5:55 pm Dodaj komentarz

Bity szaleją, z bladymi problemy, impreza w Elderlandzie

W małej ciczy, bo przecież nie całkowitej piszę do was o Bitow oszaleństwie, bladych sprawie spornej, piciu w Elderlandzie, trzeźwieniu w WinkTown i tradycyjnie słówko o pęcherzu kopanym.

1. Bity szaleją

Od dzisiaj Tańczący z Bizonami nosi tytuł Mędra Wiecu. Ale dlaczego? Prawdopodobnie Bity oszalały. Może jest to oszalenie samodzielne, a może maczał tu swojełapy jeden ze złych bogów: Real, Neo i zmiennego usposobienia Hardwar.
Może Szaman Bitowy nad tym zapanuje. Jedno jest pewne: Nie wszystko Moher co beret nosi.

2. Bladych na usługach Reala sprawa

Tych no, z tego, wiecie… Wirtualnego Świata! O! Coś tam gadają, że oni mikronacja no i do chorego Bizona Bizon wie, czy my ich przypadkiem nie uznajemy.
Na Wiecu debata się toczy. Jedni chcą to sprawdzić dogłębnie, inni już wiedzą jaka jest ich opinia. Strach Szoszoinów oblatuje szczególnie dlatego, że na tak daleko idące, choć faktycznie to wcale nie, kroki nikt jeszcze się nie zdobył.
Stanowisko ogólne narodu podsumowuje Pędzący Kojot:
– Żadnych traktorów, przynajmniej na chwilę obecną i najbliższe miesiące, z wś nie będzie! Przynajmniej póki ja wodzem!
Komputronizm, czy jak to mawia Mglisty Puma, zapewne osiągnięty będzie, bo stanowiska nie są od siebie bardzo różne.

3. Święto w Elderlandzie

W Elderlandzie na Święcie Edukacji Narodowej było Szoszoinów trzech. Mowa najpierw była, mało zrozumiała. Chyba tylko Mglisty wiedział o czym to, bo pytania zadawał, ale też bardziej go kantyna i zapasy piwa interesowały.
Swawolny Byk do końca mów nie wytrzymał i pod stół się stoczył. Biedak chciał zagrychy, nie dostał i nie wytrzymał.
Mglisty też taktycznie się wycofał, gdy po opróżnieniu zapasów Loda Kanclarza Jego Królewska Mość Król otworzył swoje magazyny piwa andelwaldzkiego. (pewnie coś przekręciłem)
Ja też całych zapasów Królewskich nie pociągłem. Czółno zostawiłem Lodowi, bo się skarżył, że łowić ryb nie ma w czym i wrócilem wielkim żelaznym ptakiem do Okoczii. Wyskoczyłem po drodze, żeby nie zbudzić nikogo i dopłynąłem do brzegu wpław. Przywiozłem ze sobą fajki dla hanaiczyków i piwo, którego nikomu nie dałem. A co!

4. Winki jakoś tam spokojne

Z Kontynentu Wschodniego ich nie wygonili. A by tylko spróbowali! Brawa dla mądrości Bladych ze Skarlandu.

5. Pęcherz kopany

O czym to ostatnio było? A ju wiem. No to po smutnej porażce z bladymi z Trizondalu pokonaliśmy Rotrię 4:1 i bez porażki, ale i bez zwycięstwa z Neopolis wróciliśmy. Jutro z Pięciopolską. Szybkonogiego Daniela pamiętacie?

Fajno było, ale tak jakoś cicho, znowu nam tu Real trzepie szeregi. Ale cichych dni nie mamy. Nie musimy jak Wandejczycy – też dobre moczymordy – szukać siebie w brzuchu Reala. Wandejczykom życzymy powotu w szeregi pijackich narodów! Przewrotnie – Wypierdalać!

(-) Żelazny Żuk

Po. 3 – Czy wy też, podobnie jak Swawolny, uważacie, że wszystko przepiję? Przecież ja nigdy za swoje!

A i to! W następnym wydaniu ruchomych obrazków o podróży Swawolnego Byka na kraniec mikroświata będzie. Oglądnijcie i w odbiornik tomahawkiem rzućcie. Kto wie co z tego realostwa może potem wyleźć?

24 lutego, 2009 at 6:21 pm Dodaj komentarz

Bliżej wspólnej mapy – Mikronacyjna Organizacja Kartograficzna

Wobec bezczynności OPM w zakresie mapy oraz niedawnego apelu Pavla Zeppa, autora dotychczasowych wersji mapy mikroświata, narodziła się inicjatywa powstania Mikronacyjnej Organizacji Kartograficznej.

Miejscem działań MOK-u jest forum.mikronacje.info , na którym utworzono, dzięki uprzejmości administracji, podforum przeznaczone do dyskusji o mapie.
Obecnie trwa zbieranie chetnych kartografów, chcących wziąć udział w tym przedsięwzięciu. Z tego miejsca pragnę zaapelować do włodarzy wszystkich państw, aby ogłosili fakt powstania MOK w miejscach publicznych swoich mikronacji i nakłonili obywateli do wzięcia udziału w obradach Organizacji.

Osobiście mam nadzieję, że uda się wreszcie przerwac tego kartograficznego pata i wspólnie utworzyć jednolitą mapę polskich mikronacji. Na początek polityczną,  potem może i inne?

Oczywiście zdawać trzeba sobie sprawę, że wciąż do roztrzygnięcia pozostaną problemy terytoriów zależnych, ale w końcu jedynie poprzez rozmowy można te problemy rozwikłać, a sytuacja nadarza się niecodzienna…

[-] Swawolny Byk
vel . Kazag Slobodanovic

21 lutego, 2009 at 2:32 pm 1 komentarz

Mikrooceania, Raymond, łaskawi bogowie, Bobry, Prądy, Moher i Przejrzysta Toń

Ech ten Real, liże, liże zaraz pewnie połknie. No nic. Niusy (czyt. Newsy) z Okoczii. Ile to już? Siedem wschodów słońca? Więcej? O powrocie Swawolnego Byka i resztek Sędziwego Ramberta już czytelnicy wiedzą. Poza tym Mikrooceania, łaskawość Bogów wszelakich, najazd nowych przybyszów z WinkTown, wybuch starych sporów.

1. Mikrooceania dalej się formuje

Na kolejnym szczycie wyszczytowano, że trzeba założyć stałą polanę do rozmów, co by od humoru Reala być niezależnym. Tam decyzje dalsze zapadać będą i podpiszemy oświadczenie o tym, że rzeczywiście jesteśmy sąsiadami. Ci Bladzi… Wszystko na papierze. Dobrze, że chociaż spotkamy innych mikrooceańczyków w Elderlandzie. Świętu ku czci Edukacji Narodowej już za trzy wschody.

2. Koniec Ramberta, początek Raymonda

Sędziwy Rambert kończy swoje podniebne podboje. Swawolny Byk już zakasał rękawy i buduje Raymonda. Na polanie rozmów bladych twarzy mikronacje.info trwa dyskusja jak go nazwać zgodnie z tradycją szoszoińską.

3. Pędzący Kojot znowu w łasce Hardwara!

Hardwar Monitor Pędzącemu Kojotowi zwrócił! Wiwat Wódz, wiwat łaskawy Hardwar!

4. Bity poskromione

Swawolny Byk wytrzeźwiał po powrocie z podróży i poskromił Bity! Wreszcie Swawolny Byk to nie Wódz (każdy to wiedział, Bity nie), a Szaman Bitowy. Teraz tylko go omaskować.

5. Bobry w Okoczii

Przypłynęły bobry z bratniego miasta Winków. Przypłynęły i wyciąć drzewa chciały, myślały, że tu cały las rośnie. Bizony nie lubią obszarów lesistych! No, ale drzewa się przydają. Mimo to Swawolny Byk korzystając ze swojej sławy mógł pod nieobecność Wodza pozwolić im na wycinkę kilku młodych. Przeciw Moherowi, którego wyznawca – Tańczący z Bizonami rzekł: – Paszoł won!

6. Poszukiwania prądu

Przybył brat Winek Squadak i zaczął szukać prądu, by sprzedawać nam swoje wynalazki. Mówimy mu, że prąd jest w Tisie, to się zmartwił i zaproponował Bojowego Kurczaka, którego podobno bobry nie okradną.

7. O Moher znowu kłótnie

Swawolny Byk dalej nieprzychylny jest Moherowi. Chyba chciał z nim walczyć tomahawkiem. Dokładnie to z Tańczącym z Bizonami, ale wysłałem ich do Saloonu. Na razie się tam nie stawili. Samotny Wilk powiada, żeby zorganizować deptuę geologiczną. Co z tego wyjdzie?

8. Kolejny

Biały Bizon W zagrodach Swawolnego Byka narodził się Przejrzysta Toń. Jest kolejnym Białym Bizonem.

9. Zwycięstwo, niezasłużona przegrana

Okoczia w V-Mandielu raz wygrywa, raz przegrywa. Z Erboki wypłynęliśmy po strzeleniu o dwie bramki więcej od przeciwników. Trizondal za to u nas, po ciężkiej walce wygrał. Mimo, że nasza obrona była świetna, a i więcej my strzelaliśmy. Bladym wystarczył jeden strzał do zwycięstwa. Inter nie był z nami…

Dzieje się, oj dzieje. Zbiorczy komentarz nie potrzebny. „Szoszoin Winek, dwa bratanki” kwitnie, piłka się toczy, spory powracają. Real znowu śpi. Jak się okazuje, sprawa Moheru i Białych Bizonów została tylko przykryta.

(-) Żelazny Żuk

Po. 2 – Paweł Abrams wymyślił, by określenie Raymonda dać mu na koniec pełnej nazwy. Ci Bladzi!

Po. 4 – Jeszcze Mglistemu się podporządkują krnąbrne duszki i będzie dobrze.

Po. 6 – Bo Bizona to niby zaatakują!

Po. 7 – Co wyjdzie? Moim zdaniem mokre łajno. Nawet trawa na takim nie chce rosnąć.

Po. 8

Bardziej by pasowało Zabójcza Broń…

Tańczący z Bizonami

17 lutego, 2009 at 7:59 pm Dodaj komentarz

Older Posts Newer Posts


Kategorie

  • Blogroll

  • Feeds