Śmierć Pędzącego Kojota!
25 kwietnia, 2009 at 7:59 pm Jakub K 1 komentarz
Kachinas jednak nie opuszczają naszej wyspy. Dzisiejszego dnia zmarł wielki Szoszoin, przywódca wojskowy, pierwsza moczymorda Kurt Town, założyciel Hanai, twórca Sowiarni, pierwszy po Swawolnym Byku Wódz Okoczii – Pędzący Kojot.
Pędzący Kojot został zagryziony przez wilki. Prawdopodobnie pomylił trop wilka z tropem o wiele mniej groźnego lisa. Naruszył teren wilczych godów, co skończyło się dla niego tragicznie.
Ciało Pędzącego, który jeszcze dzisiaj widziany był na polanie znalazł Zalany Borsuk. Zalany powracając z Kurt Town do Hanai przypadkowo wszedł w to samo miejsce, lecz szybciej zorientował się, że musi uciekać.
Zalany poinformował hanaińczyków o ludzkim ciele leżącym w środku lasu. Mężczyźni natychmiast chwycili w ręce pochodnie, kilku wzięło chrust na opał.
Na miejscu odgoniono wilki ogniem, a następnie zabezpieczono polanę rozpalając wokół ogniska. Rozpoznałem zmarłego – był to Pędzący Kojot.
Ciało Szoszoina położono na noszach. Uformowała się żałobna kolumna prowadzona przez milczących mężczyzn z pochodniami.
Kondukt skierował się do ukochanego przez zmarłego Hanai. Gdy wszedł do wioski, obecni w niej porzucili swoje zajęcia i w milczeniu witali zmarłego wielkiego brata. Ciało złożono na centralnej polanie osady, w miejscu, gdzie zwykle pali się rytualny płomień wioski. Dzisiaj pozostanie zgaszony, aż do rytualnego spalenia ciała Pędzącego Kojota.
W Hanai zbliża się zmierzch. Ta noc zostanie spędzona bez świateł. Granic osady będą bronić uzbrojeni mężczyźni, a na kolację zostaną podane jedynie potrawy niewymagające gotowania. Wszyscy milczą. W sytuacjach koniecznie wymagających kontaktu używany jest język dymkowy.
(-) Żelazny Żuk
Entry filed under: Uncategorized.
1 komentarz Add your own
Dodaj komentarz
Trackback this post | Subscribe to the comments via RSS Feed
1. Pel Nander | 30 kwietnia, 2009 o 4:36 pm
ee?