Subiektywna ocena roku

1 stycznia, 2009 at 4:46 pm Dodaj komentarz

Proszę państwa! Rok 2008 przeszedł jednogłośnie do historii! Czeka nas kolejne 365 ciekawych dni, które witamy postanowieniami, a żegnać będziemy podsumowaniami niedotrzymanych postanowień.

Apropos podsumowań – warto, na początku nowego roku, nakreślić kilka słów na temat tego, który minął i pozostał jedynie zbiorem mniej lub bardziej pouczających doświadczeń. Nie będę się tutaj zawężał do własne mikronacyjnej osoby, ale spróbuję wysupłać kilka zdań na temat Okoczii i całego mikroświata.

Zacznijmy od Okoczii, której historia nierozłącznie związana jest z rokiem 2008. W pierwszym jego kwartale, ja – mikronacyjny syn marnotrawny wracający z podróży na Sterowcu Rambret, przywiozłem ze sobą grupkę Szoszoinów, która zapoczątkowała istnienie państwa znanego dzisiaj jako Okoczia.
Po dziewięciu miesiącach mogę powiedzieć, że pomysł był jak najbardziej trafiony. Okoczia żyje i choć nie brakuje chwil zwątpienia w aktywność Szoszoinów, to jest wciąż grupka ludzi, którym zależy, aby to indiańskie państwo trwało.
Długie dziewięć miesięcy było dla Okoczii czasem ciągłych zmian i kształtowania swojej pozycji w mikroświecie. Dziś śmiało można zwrócić uwagę na fakt, że ten indiański kraj w pełni realizuję ideę demokracji, poprzez organizowane cyklicznie i to dość często wybory Wodza. Dziś właśnie stoimy u progu kolejnej zmiany. Stary Wódz – Założyciel, czyli autor tych słów, kończy etap kierowania państwem. Trzeba młodej krwi!
Po co – zapytacie? Po to, żeby pchnąć państwo z energią charakterystyczną dla kogoś, kto po raz pierwszy, z gorącą głową, obejmuje tak istotne stanowisko. Po to, żeby dzidziny życia, które zapoczątkowaliśmy (sport, oświata, kultura) mogły się dalej rozwijać. Po to wreszcie, żeby w życie wprowadzić kilka innowacji, nowości, odmienności.
Dość jednak o Okoczii.

Teraz kilka słów na temat mikroświata, a nie będą to słowa radosne. Źle się dzieje, drogie panie i mniej drodzy panowie! Nie da się bowiem zbyć milczeniem faktu, że nasza aktywność spada. Wiele było na ten temat teorii i wielu myślicieli głowy wytężało chcąc temu przeciwdziałać.
Brak nam nowych ludzi, brak tego czynnika, który kiedyś jeszcze mikronacje wyróżniał z grona gier internetowych. Dziś my sami się do nich przyrównujemy i stawiamy się w ich szeregu. Gdzie jest ta iskierka niepewności i ciekawości towarzysząca nam jeszcze niedawno podczas obserwowania wydarzeń dla mikroświata ważnych? Gdzie ten duch elitaryzmu i szacunku dla osób, które potrafiły tworzyć i zarządzać przedsiębiorstwami, miastami, państwami? Dziś może to każdy! Każdy może otworzyć wordpressa, założyć forum czy stronę bazującą na cms’ie, którego samemu nie potrafi się nawet zainstalować.
Ten rok mógł upłynąć pod znakiem mikronacyjnej integracji. Mógł, ale nie upłynął. Miast tego mamy nowe podziały i to podziały na tzw. „szczycie” – w gronie państw „wielkiej trójki”. Cóż z tego, że jest OPM, skoro organizacja ta skupia się na tytułach naukowych, zamiast próbować rozwiązać np. problem mapy czy uznania nieuznawanych państw lub wspierać podnoszenie poziomu mikroświata? Cóż z tego, że jest mikronacje.info, skoro korzysta z tej platformy tak niewielka garstka osób związanych z mikroświatem?
Można też zauważyć niepokojący trend dzielenia się państw mikroświata na grupy. Dałoby się wyróżnić trzy takie podzbiory. Pierwszy z nich to kraje członkowskie OPM i posiadające sporą liczbę osób. Jest ich jednak kilka, może 5? Druga grupa to kraje członkowskie OPM posiadające mniejszą liczbę osób oraz kraje nieczłonkowskie, które istnieją już ponad rok, a które z uwagi na tradycyjny izolacjonizm lub upadającą aktywność nie utrzymują ożywionych stosunków dyplomatycznych. Trzycia grupa to „świeżynki”. Kraje powstające na miesiąc lub dwa, potem upadające, dzielące się i inkorporujące. Kraje wiecznych rebelii i zmian u władzy. Trzeci świat w mikroświecie…

Moim zdaniem tą niespokojną myślą mogę zakończyć subiektywną ocenę mijającego roku, który moim zdaniem rozpoczął proces upadku ruchu mikronacyjnego w Polsce. Na koniec niewielki element oceny:

1. Okoczia: 4+/6

2. Mikroświat: 3-/6

3. Największa porażka: działalność OPM

4. Największy sukces: Aktywność Al Rajn

5. Nadzieja na 2009: skupienie aktywności na mikronacje.info

6. Obawa na 2009: zaniechanie prac nad mapą

Entry filed under: Uncategorized.

Szanse Okoczii w Pucharze Interkontynentalnym? Strach nad WinkTown!

Dodaj komentarz

Trackback this post  |  Subscribe to the comments via RSS Feed


Kalendarz

Styczeń 2009
Pon W Śr Czw Pt S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  

Most Recent Posts