V-kapłani bez „potrzeby smaku”?

1 listopada, 2008 at 3:08 pm 4 Komentarze

Na to wygląda. Dziś, na łamach SOKN, ukazała się litania do wszystkich świetych w intencji v-świata. Litanię można przeczytać pod tym linkiem.

Znów więc powrócił temat potrzeby smaku wśród przedstawicieli v-wyznań. Bo o ile można zgodzić się, że tworzenie własnej religii w v-świecie jest elementem tak nieodłocznym, jak prowadzenie rozmów dyplomatycznych czy rozgrywki sportowe, o tyle jeśli ta religia w sposób oczywisty nawiązuje do religii realnej (kontynuuje ją), to na zgodę (przynajmniej moją) nie ma co liczyć.

W polskim wirtualnym świecie takich wyznań i odłamów mamy i mieliśmy bez liku. Część z nich, owszem, jest i była ciekawa. Niektóre bywały zabawne poprzez same założenia, inne poprzez wykonanie. Jeszcze inne zabawne nie były bo być nie musiały, ale wciąż pozostawały dzieckiem wybujałej wyobraźni mieszkańców mikronacji.

Kiedy jednak mamy do czynienia z tak jaskrawym przeniesieniem zjawiska realnego, które pozostaje  zakorzenione w ludzkiej kulturze (jakakolwiek by ona nie była), i uczynienie z niego przedmiotu zabawy (bo mikronacje są przecież zabawą!), to rodzi się pytanie: gdzie tu jest zdrowy rozsądek?

I nie są to drogi czytelniku słowa żarliwego polaka-katolika, o nie. Istnieją jednak pewne granice, których przekraczać nie powinniśmy, a już na pewno  nie w ten sposób. Co przeszkadza naszym v-wierzącym v-wierzyć w v-bóstwa, ale bóstwa wymyślone ? Dlaczego  do tej naszej  mikronacyjnej piaskownicy niepotrzebnie wciskamy elementy do bólu realistyczne i to jeszcze naruszające tak prywatną sferę życia?

Nie wiem.

Entry filed under: Uncategorized.

Schwytano Gibbona Naziemnego! Okoczia (roz)gromi rywali w Pucharze Interkontynentalnym!

4 Komentarze Add your own

  • 1. sokn  |  1 listopada, 2008 o 5:55 pm

    Ciekawe opinie, nie powiem. Najbardziej wirtualna Księga Wszechczasów, czyli Biblia Hebrajska jest podstawą najbardziej wirtualnych religii, jakie można znaleźć w Europie i Azji, czyli chrześcijaństwa i mahometanizmu. W obydwu przypadkach większość tzw. objawień z realnością i namacalnością ma zero wspólnego 😉 Religie te oparte są na czynnikach wyobrażeniowych, na symbolach, na domniemaniach czyli dokładnie na tym, na czym opiera się v-świat. Dlatego smak nie oznacza kiczu i zaprzęgnięcia do pracy skrzywionej perspektywy, smak objawia się w umiejętności chwalenia i dostrzeżenia tego, co już jest i jest dobre. Nowe rzeczy tworzy tylko Stwórca i ostatnią rzecz nową stworzył już dawno temu i od tego czasu przetwarzamy jedynie Jego dzieła. Ja rozumiem, że Polaka-Katolika mocno boli, że ta litania jest uniwersalna i może ja stosować zarówno wyznawca Wandy, jak i Żyd, ale ona celowo jest napisana neutralnie

    Odpowiedz
  • 2. Yaraeh  |  1 listopada, 2008 o 6:22 pm

    Nie mahometanizm, ale Islam.
    Mahometanizm sugeruje, iż obiektem kultu jest Mahomet, a to jest nieprawda.

    Odpowiedz
  • 3. sokn  |  2 listopada, 2008 o 10:52 am

    To fakt, użyłem potocznego określenia Islamu, który nierozerwalnie związany jest z Prorokiem, przepraszam, powinno być Islamu.
    Chciałbym jednocześnie zaprosić do drugiej litanii za v-zmarłych z dnia dzisiejszego 🙂

    Odpowiedz
  • 4. Mel Reddy-O'Rhada  |  2 listopada, 2008 o 9:45 pm

    Potoczne określenie? To dziwne, w życiu się z nim nie spotkałam 😀 Chyba „islam” jest najbardziej potoczne? Małą literą się piszę dodatkowo, a przynajmniej tak jest potocznie przyjęte, w tej części świata, gdzie mieszkam 😉

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Trackback this post  |  Subscribe to the comments via RSS Feed


Kalendarz

Listopad 2008
Pon W Śr Czw Pt S N
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930

Most Recent Posts